W ostatnich dniach dzieje się wiele. Zaobserwowaliśmy cudowne jednodniowe ozdrowienie komunistycznego dyktatora. Ksiądz biegający po antykościelnych mediach, pogrążony w ciężkiej traumie bo zwierzchnik na niego nakrzyczał.
Ze smutkiem odnotowałem jednak całkiem inny fakt. Powraca wielkimi krokami stare. Znane i przerażające. W wolnym zdawało by się państwie „siły porządkowe” wracają do komunistycznych metod zwalczania opozycji.
Czytając takie newsy dochodzę do wniosku że jednak wszystko zmierza do niezbyt sympatycznego zakończenia.
Otrzymaliśmy informację, że w Katowicach, w trakcie happeningu z okazji pożegnania sowieckiego „Pomnika Wdzięczności Armii Radzieckiej” doszło do incydentu. Z relacji świadków wynika, że pobity został Adam Słomka.
Świadkowie zdarzenia poinformowali nas, że do incydentu doszło w centrum Katowic, pod stojącym na placu Wolności „Pomnikiem Wdzięczności Armii Radzieckiej”. Pomnik ma zostać przeniesiony na cmentarz żołnierzy radzieckich, a dzisiaj zorganizowano happening mający stanowić „pożegnanie” sowieckiego monumentu.
Uczestnicy mieli ze sobą kilofy i młot i zapowiedzieli gotowość do pomocy przy przenoszeniu pomnika. Do akcji wkroczyła jednak policja. Uczestników happeningu zatrzymano. Z relacji świadków wynika, że jednym z zatrzymanych był Adam Słomka, który w czasie szarpaniny został pobity przez „mężczyzn w cywilu”. Zakrwawiony Słomka był też ciągnięty po ziemi, a świadkowie twierdzą, że stracił przytomność.
Po pewnym czasie na miejsce przyjechała karetka. Policja twierdzi, że „mężczyźni w cywilu” nie byli funkcjonariuszami i teraz trwa ich poszukiwanie.
Będziemy na bieżąco informować o całym incydencie.
Źródło: Adam Słomka pobity?
