puszczyk puszczyk
285
BLOG

Tak Ernest Skalski ma prawo …

puszczyk puszczyk Historia Obserwuj temat Obserwuj notkę 1

.wypowiadać się w sprawach Kościoła.A nawet obowiązek w wielu przypadkach. A każdy ma prawo zadać pytanie dlaczego mówi tak, a nie inaczej, lub dlaczego pewnych rzeczy nie mówi.

Po przeczytaniu notki Pana Ernesta Skalskiego w pierwszym odruchu chciałem ustosunkować się do niej zgodnie ze zwyczajem wpisem pod jego notatką. Niestety problematyka którą porusza jest na tyle obszerna że trudno było by tą metodą w adekwatny sposób to uczynić.

Nie jestem w stanie udzielić niestety odpowiedzi na wszystkie pytania Pana Ernesta jednak pragnę chociaż spróbować koncentrując się na kilku kwestiach które akurat dla mnie zdają się istotne.

Nie lękajcie się” i oblężona twierdza.

Kłamstwem było by mówić iż taką oblężoną twierdzą Kościół Katolicki nie jest. To fakt mierzalny i namacalny że Chrześcijanie z Kościołem Katolickim na czele są najczęściej prześladowaną grupą religijną na świecie.

Na naszym małym rodzimym podwórku czyż jest wiele lepiej? Pisze Pan Ernest o mediach katolickich. No to popatrzmy sobie na ich przykładzie czyż nie mamy do czynienia z prześladowaniem lub dyskryminacją na tle religijnym w szeroko znanym przypadku telewizji Trwam. Czy taka grupa społeczna, jednoznacznie określona z imienia i nazwiska nie ma według prawa czuć się prześladowana przez władzę? Pod petycją w sprawie akta podpisało się2 868 512ludzi z całej europy. Podpisy były częściowo anonimowe. Zwolennicy telewizji Trwam nadzień 15.10.2012 zebrali 2 mln 383 tys. 042podpisów w obronie Tv Trwam.

Jak mają się oni czuć, jeśli nie jak dyskryminowani, a wręcz prześladowani z powodów religijnych i światopoglądowych?

Panie Erneście mogę Panu zaręczyć że większość, pomimo świadomości jak są traktowani oraz wielkiego smutku z tego powodu, ma też świadomość iż są z automatu błogosławieni. Czymże innym jest ich cierpienie jeśli nie tym o czym mówił Jezus Chrystus:

Błogosławieni, którzy się smucą, albowiem oni będą pocieszeni.

Błogosławieni, którzy łakną i pragną sprawiedliwości, albowiem oni będą nasyceni.

Błogosławieni, którzy cierpią prześladowanie dla sprawiedliwości, albowiem do nich należy Królestwo niebieskie.

Błogosławieni jesteście, gdy /ludzie/ wam urągają i prześladują was, i gdy z mego powodu mówią kłamliwie wszystko złe na was. Cieszcie się i radujcie, albowiem wasza nagroda wielka jest w niebie. Tak bowiem prześladowali proroków, którzy byli przed wami.

Mt 5,4 Mt 5,6 Mt 5,10-12


 

O wiele bardziej dla mnie interesującą stała sięczęść oprzemocy, wybaczaniu i rodzinie.

Panie Erneście po pierwsze zapomniało się Panu (mam nadzieję iż przez niedopatrzenie) w wypowiedzi:„Wyznanie grzechów, żal i skrucha, obietnica poprawy, pokuta – Kościół wypracował procedurę odpuszczania, która wygląda na rozsądną.”o dwóch jakże drobnych aczkolwiek istotnych słowach:zadość uczynienie. Właściwie po przywróceniu pełnej procedury już można by było zakończyć. Nie może być prawdziwej skruchy bez chęci zadość uczynienia. Jeśli mógłby Pan mi przytoczyć przykłady prób zadość uczynienia poczynionego przez ludzi minionego systemu. Czy będąc u władzy, a przecież SLD było już kilkakrotnie uczynili coś konkretnego aby zadość uczynić ofiarom systemu którego są spadkobiercami? Czy możemy mówić w ich przypadku o prawdziwym żalu i odczuwaniu skruchy? Ilu z tych „prześladowanych i nękanych” przez księdza Isakowicza-Zaleskiego poddało się z własnej woli, samodzielnie ocenie i aktowi skruchy o zadość uczynieniu nawet nie ma co wspominać?


 

Jak widzę również jest Pan jednym z tych którzy powielają kalkę iż katolicy po powrocie z niedzielnej mszy znęcają się nad zwierzętami lub innymi członkami swych rodzin. Oczywiście przyznaję Panu jak najbardziej iż w nauczaniu na ambonach tych tematów jest może zbyt mało. Czas człowieka jest w swej naturze ograniczony. Rozważania o życiu, emanacji dobra i zła są nieskończonością. Katolicy robią to już 2000 lat i dalej są przecież na początku drogi gdyż ta droga nie ma końca.

Na pocieszenie dla Pana Kościół Katolicki naucza iż przemoc jest złem w każdej swojej postaci. Jak na razie nic nie zapowiada iż z tej nauki się ma zamiar wycofać, należy zatem żywić nadzieję (i to uzasadnioną) że wraz ze swym rozwojem członkowie kościoła będą coraz więcej uwagi zwracać również na te przejawy grzechu i zła.


 

Teraz jeśli mogę, pozwolę sobie na własną refleksję, która nasunęła mi się po przeczytaniu Pańskiego tekstu.

Jest Pan człowiekiem niewierzącym którego życiorys jest dość mocno osadzony w systemie panującym u nas za czasów PRL'u. Systemu zbrodniczego. Systemu który z całą premedytacją i z założenia był systemem mordu. Nawet po wyzwoleniu nasze społeczeństwo jest mamione przez Pana i Panu podobnych. Czy w ramach prawdy głosicie fakty czy nadal fałszujecie historię?

Nie mówię tu o ogólnie już znanym choć wciąż zakłamywanym Katyniu. Mówię między innymi o faktach zawartych w dokumencie:The Soviet Story (Sowiecka Historia) skrzętnie ukrywanego na półkach magazynowych nie tylko Polskiej Telewizji.

 

 

Do niedawna sam byłem przykładem skuteczności zakłamywania historii. Pan i Panu podobni wmawiacie społeczeństwu kłamliwie zdradę Polski dokonaną przez pułkownika Kuklińskiego. Propagowanie kłamstwa iż jego działania były skierowanie również przeciw naszej ojczyźnie poprzez zatajanie iż wszystkie dokumenty przekazane CIA były dokumentami wykradzionymi w Moskwie. Dlaczego Pan i Pańskie środowisku w duchu szerzenia prawdy jakoś nigdy nie raczyliście się zająknąć iż Kukliński nie przekazał ani jednego dokumentu który nie byłby napisany w języku rosyjskim? Do niedawna dzięki działaniom pańskiego środowiska dziennikarskiego miałem wątpliwości co do osoby pułkownika Kuklińskiego lecz po odkryciu tych faktów już tych wątpliwości się wyzbyłem.

O ilu jeszcze w ten sposób zmanipulowanych faktach nie wiem to tylko Pan Bóg ma pojęcie.


 

Na zakończenie należałoby się jeszcze zastanowić nad jednym. Jaką alternatywę może przedstawić Pan i ta część społeczeństwa, którą Pan reprezentuje?

Wizję człowieka pojmowanego nie jako podmiot lecz zlepek komórek, z którymi można się obchodzić jak z ochłapem mięsa. Dokonywać nieskrępowanie mordu w procesie aborcji. Wrzucać do trumien jak martwe zwierzę bez należnej czci i szacunku. Kościół Katolicki pomimo ułomności swoich członków wciąż od 2000 lat głosi z lepszym lub gorszym skutkiem podmiotowość jednostki.

Panu jak najbardziej wolno, a nawet może powinien Pan się wypowiadać na temat Kościoła Katolickiego. Jednak aby zachować minimum wiarygodności z równą gorliwością powinien Pan również pisać i pytać o dyskryminację przez Rząd dużej grupy społecznej, mówić o zbrodniach systemu komunistycznego i całej masie innych problemów nękających nasze społeczeństwo.


 

PS. W rocznicę nominacji Jana Pawła II przypomnę jego wezwanie:

Niech zstąpi Duch Twój i odnowi oblicze ziemi, tej ziemi”

puszczyk
O mnie puszczyk

PUSZCZYK

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura